wtorek, 23 lutego 2016
Rozdział 3
*Oczami Isabelli*
Po tym jak chłopaki wyszli wściekli na mnie nie mogłam spać całą noc.Szczerze?Rozumiem ich bo gdyby oni coś takiego zrobili to też byłabym na nich wkurwiona,ale ich nie przeproszę i oni dobrze o tym wiedzą.To nie tak,że mi na nich nie zależy,bo zależy jak cholera.Po prostu ja nie umiem przepraszać.Poza tym to oni nauczyli mnie być zimną suką.Kiedy wszystko się sypało mi na głowę oni byli.Uczyli mnie żyć od początku.Mimo iż było ciężko jak cholera.RAZEM daliśmy radę.Mało kiedy się kłóciliśmy a jak już to o jakieś drobnostki.Traktowaliśmy się jak rodzeństwo.Bardzo kochające się rodzeństwo.Moje rozmyślania przerwała pielęgniarka wchodząca do mojej sali.
-Witam naszą drogą pacjentkę-powiedziała to takim głosem że aż mi się jedzenie którego nie jadłam cofnęło.
-Dobry-powiedziałam pod nosem.
-Przepraszam,że przeszkadzam o tak wczesnej porze niestety muszę podłączyć pani kroplówkę-powiedziała.
-Spoko-odpowiedziałam.
Kobieta podeszła do mnie z małym zielonym koszyczkiem,zmieniła mi wenflon i podłączyła kroplówkę wiszącą na stojaku obok mojego łóżka.
-No i po sprawie-powiedziała i poszła./
Próbowałam zasnąć lecz nie mogłam choć byłam zmęczona jak cholera.Wzięłam do ręki telefon i napisałam do Luka
Nie musiałam długo czekać na odpowiedź bo po chwili on już była
Jest bardzo źle skoro Luke pisze wykrzykniki.
Tak napisałam to czego nie miałam na myśli no bo co miałam mu powiedzieć "Cześć wiem że macie rację ale was nie przeproszę bo jestem zimną suką"?To odpada.
No to się wkopałam
Kurwa!Musiałam się zgodzić!W końcu to ja zaproponowałam rozmowę.Tak ja jestem bardzo inteligentna no bo po co najpierw pomyśleć a później robić.Moje przemyślenia zostały przerwane przez mojego czarnowłosego przyjaciela wchodzącego do sali.......
*********************************************************************************No dzisiaj trochę krótszy ale obiecuję że następny pojawi się niedługo.Xxx
Po tym jak chłopaki wyszli wściekli na mnie nie mogłam spać całą noc.Szczerze?Rozumiem ich bo gdyby oni coś takiego zrobili to też byłabym na nich wkurwiona,ale ich nie przeproszę i oni dobrze o tym wiedzą.To nie tak,że mi na nich nie zależy,bo zależy jak cholera.Po prostu ja nie umiem przepraszać.Poza tym to oni nauczyli mnie być zimną suką.Kiedy wszystko się sypało mi na głowę oni byli.Uczyli mnie żyć od początku.Mimo iż było ciężko jak cholera.RAZEM daliśmy radę.Mało kiedy się kłóciliśmy a jak już to o jakieś drobnostki.Traktowaliśmy się jak rodzeństwo.Bardzo kochające się rodzeństwo.Moje rozmyślania przerwała pielęgniarka wchodząca do mojej sali.
-Witam naszą drogą pacjentkę-powiedziała to takim głosem że aż mi się jedzenie którego nie jadłam cofnęło.
-Dobry-powiedziałam pod nosem.
-Przepraszam,że przeszkadzam o tak wczesnej porze niestety muszę podłączyć pani kroplówkę-powiedziała.
-Spoko-odpowiedziałam.
Kobieta podeszła do mnie z małym zielonym koszyczkiem,zmieniła mi wenflon i podłączyła kroplówkę wiszącą na stojaku obok mojego łóżka.
-No i po sprawie-powiedziała i poszła./
Próbowałam zasnąć lecz nie mogłam choć byłam zmęczona jak cholera.Wzięłam do ręki telefon i napisałam do Luka
Nie musiałam długo czekać na odpowiedź bo po chwili on już była
Jest bardzo źle skoro Luke pisze wykrzykniki.
Tak napisałam to czego nie miałam na myśli no bo co miałam mu powiedzieć "Cześć wiem że macie rację ale was nie przeproszę bo jestem zimną suką"?To odpada.
No to się wkopałam
Kurwa!Musiałam się zgodzić!W końcu to ja zaproponowałam rozmowę.Tak ja jestem bardzo inteligentna no bo po co najpierw pomyśleć a później robić.Moje przemyślenia zostały przerwane przez mojego czarnowłosego przyjaciela wchodzącego do sali.......
*********************************************************************************No dzisiaj trochę krótszy ale obiecuję że następny pojawi się niedługo.Xxx
Subskrybuj:
Posty (Atom)